Gość
tu trenujemy swe staty
dzis postanowiłem potrenowac moje taijutsu i ninjutsu. wziałem pień i waliłem przez 8 godziń i udało sie przełamac ale reka strasznie bolała.pózniej rzucałem notki i próbowałem uzuyc kawarimi trenonwałem przez 6 godzin i na pocztaku sie nie udawało ale pózniej sie udało
Gość
taijutsu +3 ninjutsu +4
Gość
trenowałem szybkosc i zwinnosc zuciłem 10 lisci z drzewa i próbowąłem je łapac za 1 razem zlapałem 2 za drógim razem 3 a po wielu godzinach mordegi udało sie zalapac wszystkie
Gość
+3 do szybkosci +2 zwinosc
Gość
wybrałem sie na polane i cwiczyłem kontrole chakry skupiłem chakre i próbowałem poruszac kamieniami na poczatu lekko drzały i po wielu godzinach udało sie nimi poruszyc umiałem jes przeniesc w kazde miejsce ten trening zaja mi 8 godzin.Trenowałem siłe i taijutsu próbowalem rozbic ogromny kamien ręką za 1 razem walnąłem i reka mnie straszliwie zabolała walnołem drugi raz to samo za 3 razem skupiłem chakre w dłoni walnąłem i sie rospadł na poł.trenowałem szybkośc i zrecznośc łapiąc ptaki za 1 razem scigałem ptaka który był straszliwie szybki jak go scigłem zagapiłem sie i walnąełm w dzrewo 2 drugi ptak tez mi uciekł trzeciemu ptakowowi nie dałem uciec tak łatwo scigałem go chyba po całym lesie az sie sciemniło wreszcie dzieki wytrfaniu i skupieniu złapałem go jak wróciłem do domu nie mogłem zasnać ze zmęczenia.
Gość
+3 kontroli +2 taijutsu +1szybkosc
Gość
dzisiej cwiczyłem kontrole chakry usiadłem przy strumyczku i medytowałem próbowałem siła woli powalic drzewo
za 1razem chakra wysuneła sie z pod kontroli i odrzuciła mnie w bok za 2 razem skupiłeś sie w jednym punkcie drzewa
i zrobiłe ryse na drzewie za 3 razem mocno skupiłem chakre i znowu tylko ryska próbowałem do nocy wreszcie za którym s podejsciem sie wkurzyłem skupiłem calą chakre i walnałem nia w drzewo drezwo sie rozpadło upadłem z wyczerpania pózniej ledwo doczołga łem sie do wioski a pozniej nie pamietam. obudziłem sie w domu.dzis trenowałem siłe podnosząc kamienie 1 kamień podniosłem bez trudu bo był mały 2 troszke wiekszy podniosłem tez bezproblemu 3 kamień był ogromniasty próbowałem podnieśc go na wszelkie sposoby i nic nie drgnał nawet wiec próbowalem skupic chakre w dłoniach skupiłem i podnisłem kamień no udało sie poszedłem do domu nastepnego dnia wróciłem szedłem sobie i nagle usłyszałem ptasi piskliwy spiew powiedzioałem przestańcze i walnałem z całej siły w drzewo na którym siedziały i drzewo połoamało sie i tak sie zakończył moj dzień treningu.dzis trenowałem swoje ninjutsu próbujac rozwalic wielki głaz na polanie za pierwszym raze gdy walnalem rasenshurikenem potęzny wir odzucił mnie a skała nie zostala nawet naruszona za 2 razem walnałem i zrobiłem mała ryse na kamieniu za 3 razem gdy walnałem rasenganem kamień prawie sie rozpad ale jednak nie wir sie pszestyał krecićc i walnalem w sciane caly dzin próbowałem i pod koniec dnia skupiłem w ręku mocno chakre uderzyłem z całej siły i kamień snikna z powieszchni ziemi nie było nawet tyciutkiego odłamka.dzios trenowałem ninjutsu trenując mojego rasenshurikena próbowałem rozwalic wileki kamień za pierwszym razem nie udało sie skupic dostatecznie chakry za 2 razem udąło sie oztrzasałem kamien na kawałki.
Gość
+2 sila +3 kontrola +2 ninjutsu